Un(follow)
Zainspirowałem się.
"Zajebią unfollow, pogrom, kurwa, jak dam bez nich radę?Przecież całe moje życie to te lajki w instagramie"
Spoglądam na media, smród, splendor i maska na masce.
Nie będę udawał że jestem fanem influencerów i wyrażam bunt przeciwko całej ekspresji życia w interneciku.
Nie będę udawał że całe treści na pozór i samo ich kreowania niesamowicie zabiera mi sen z oczu.
Nie będę udawał że całe treści na pozór i samo ich kreowania niesamowicie zabiera mi sen z oczu.
Nie będę udawał że sam w tym jestem.
Tempo dzisiejszego życia wyraziłbym w braku kolejnych dwudziestu godzin w jednej dobie.
Poświęcanie czasu na kreowanie siebie, rozwój zakłada matnie na każdy mój plan.
Rok temu chciałem planować i mieć kalendarz.
Po roku go nienawidzę, i rzucam nim w kąt.
Rok temu chciałem planować i mieć kalendarz.
Po roku go nienawidzę, i rzucam nim w kąt.
Jestem zmęczony i to tak poważnie, podziwiam twórców którzy zajmują się wszystkim od A do Z.
Podziwiam ludzi którzy z pasją żyją w internecie i nie obawiają się skutków kolejnych dni.
Podziwiam ludzi którzy z pasją żyją w internecie i nie obawiają się skutków kolejnych dni.
Ale dość marudzenia, generalnie dzisiejsze czasy są tak szybkie że samo czytanie jest za wolne żeby nadążało, swoją drogą jakby się tak zastanowić nad przekazem mediów zauważymy że jeżeli nie opanujemy odpowiednio sztuki szybkiego czytania no to zalew twórców, nowych postów na fejsie jedyne co może nam dobrze zrobić to zostawić gąbkę zamiast mózgu.
Chciałbym ograniczyć media społecznościowe, dla siebie, dla bliskich i dla swojego umysłu.
Oddać więcej inspiracji w siebie niż chłonąć pozór tego że coś zmieniam.
Rozumiem dla czego twórcy znikają w etapach tworzenia i kreowania.
Bodziec na bodźcu - minuta na minucie.
Tak znikamy - MY.
Chciałbym ograniczyć media społecznościowe, dla siebie, dla bliskich i dla swojego umysłu.
Oddać więcej inspiracji w siebie niż chłonąć pozór tego że coś zmieniam.
Rozumiem dla czego twórcy znikają w etapach tworzenia i kreowania.
Bodziec na bodźcu - minuta na minucie.
Tak znikamy - MY.
Jak ciągle walą pod swoje zdjęcie
Jak ciągle srają pod swoje gniazdo
To weź się nie dziw, że to nie Compton
Nie, to nie klony jak Gucci i Kodak Chyba im bliżej do Django i Boba To samo wdzianko, fit i metoda Nieletni fandom, popyt i podaż Nieletnim fankom to się podoba Ciut za jaskrawo jak wizje FangoraI chyba gram to, żeby przekonać Sam siebie, że warto, że da się i można Nie mam nic do młodych, liczby, siła w nich, nadzieja zawsze Wyciągnijcie wnioski zanim w nich i w nas nadzieja zgaśnie Nie mam nic do mody, każde medium musi nosić maskęOgarnij to, młody jednak zanim pod nią twarzy braknie[..]Ma się tylko dziać coś, zamieszanie samo zrobi sumy Ty im dajesz hajs, oni za to ci pokażą buty
Sam tekst daje nam do myślenia, no jak potrzebujecie pomocy - LINK
Wyrażenie buntu to norma, dzieje się tak od setek lat czy to bunty religijne czy to właśnie takie.
Odnajdujecie się w oddawaniu życia w kabel czy tracicie siebie na rzecz internetu?
Inspiracja.
LINK
https://www.instagram.com/omesmeroo/ https://itunes.apple.com/pl/podcast/twory/id1443683000?mt=2 https://www.facebook.com/pTworyP/