Odmienne podejście i spojrzenie kreuje większość!


Całkowicie odmienne podejście do światu.



Dzisiaj wstając chyba około trzynastej (swoją droga nie spałem tak długo chyba już z rok)
Powolutku zasypiając przy świątecznym stole, zauważam jakie różnice występują miedzy mną a moimi rodzicami chociażby w podejściu do świat czy do pieniądza.

De facto całe pokolenie osób z lat 50/60/70 nie wie co to oszczędzanie,wydaje mi się że maaaaasa ludzi nie zwraca uwagi na swoją przyszłość czy to finansową czy to nawet to czym się będą zajmować.

Smutne,no ale nie chodzi tym razem o pieniądze, ten temat na pewno wpadnie w swoim czasie ale dziś muszę zmasakrować ponownie podejście do świąt, do Jezuska i jak wiele mu się zawdzięcza.
Naprawdę chciałbym widzieć to tak jak oni na kilka sekund.
Naprawdę chciałbym zauważać dary jakie ma się od boga.


Ale nic od niego nie dostałem.

Naczytałem się kilkunastu książek w tym roku gdzie motyw wiary się pojawiał bo trzeba mieć ten „cel”, droga czy coś w ten deseń.
W sumie to się zgodzę, że jak ktoś nie ma głębszych celów to może sobie wierzyć w boga i poniekąd radować się nie swoim działaniem a działaniem sił boskich.

Szkoda że ja chce spróbować widzieć to w ich stronę a druga strona niekoniecznie chce widzieć logiczne podejście do ludzkich działań, do ludzkich wyników pracy, nauki czy nawet rozmowy bo np. prace można zdobyć poprzez rozmowę a nie kurna przez codzienne mszę (no chyba że spotkamy tam szefa  a potem będziemy radośnie czytać wspólne kawałki z ewangelii)
Wybaczcie mi to okrucieństwo, generalnie jestem strasznie krytycznym chujem.
Zauważam to każdego dnia ale to nie znaczy że nie przytulę słodkiego pieska czy nie pobawię się z siostrzeńcem.
Po prostu lubię czasami dopierdolić.


Hola,Hola Pjetia.

No własnie i co z tym podejściem powiecie?

No nic,po prostu mam taki przycisk w sobie i próbuje przemyśleć co z jakiej bańki się tworzy, może sobie komplikuje życie ale znajduje w tym jakieś piękno, podważanie decyzji nie zawsze jest super ale kurna, jak nie fascynuje was drugi człowiek i „skąd w nim się biorą te dziwne wybory i decyzji” to serio nie zrozumiemy się – chyba.
Dajcie mi szanse.


To kilka minut z mojej porannej kawki, dajcie znać na instagramku co tam u was robaczki.
Może i was chwyta poranna rozkmina, kuuuurła kiedyś to było.
A może oglądacie teraz Kevina hmm?

No nic,sprawdźcie czy lubicie mojego fanpage i instagrama śledzicie bo jak nie to się pogniewamy i wy przegapicie wszystko co najlepsze.
Tym samym żegnam się z wami papa!


(Fajne Zdjęcia Poniżej!)
https://www.instagram.com/omesmeroo/

(Moje pierdzielenie, że niby inteligent!)

(Moje literki,a w zasadzie twory!)
https://www.facebook.com/pTworyP/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Twory , Blogger